zwyczajna kobieta zwyczajna kobieta
348
BLOG

Mitologia demokracji

zwyczajna kobieta zwyczajna kobieta Polityka Obserwuj notkę 31

Profesor Staniszkis, autorytet w dziedzinie polityki bieżącej i prognozowanej, wydała opinię o ostatnim (nie ostatecznym) przedmiocie sporu – Trybunale Konstytucyjnym, uznawszy go za „kotwicę demokracji”. Wymogiem demokracji bowiem jest istnienie – uwaga! – NIEZALEŻNEGO, choć wyłanianego POLITYCZNIE Trybunału Konstytucyjnego.

Ha! Byłoby pięknie, gdyby nie to, że ciało to (poucza Profesor) oparte jest – na „pewnym micie bezstronności”.  Jego bezstronność zatem okazuje się wyrastać z mitu, a nie z ujętej w odpowiednio regulowane gwarancje rzeczywistości. Tymczasem (wciąż według Profesor) demokracja tego mitu wymaga! I cóż tu począć? Istna bieda.

Nie ma rady, trzeba do tego mitu wrócić - twierdzi Profesor. Innego wyjścia widać nie ma, tym bardziej że – jak zaznacza – i polityka domaga się mitów. A czymże stałaby się demokracja bez polityki, a co gorsza polityka bez demokracji… Strach pomyśleć. Nie ma co sobie łamać głowy, trzeba wracać do mitu. Do mitu bezstronności, mitu demokracji, mitu wolności, równości, czego tam zresztą kto by chciał i na czym mu zależy.

A tym, co by chcieli wprowadzać tu jakiś bałagan, którego w zderzeniu z grzeszną rzeczywistością uniknąć się przecież bez pomocy mitu nie da, Trybunał Stanu. Trudno.

 

Ps. Wiedzę na temat powyższego pozyskałam dzięki portalowi TVN24, bo oglądania na własne oczy takich rzeczy nerwy mi zabraniają.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka