zwyczajna kobieta zwyczajna kobieta
1155
BLOG

Apel. Uzasadnienie

zwyczajna kobieta zwyczajna kobieta Polityka Obserwuj notkę 106

Podobno nikt jeszcze nie uzasadnił stanowiska, według którego Apel powinien zawierać nazwiska ofiar Smoleńska. Jeśli to prawda, to może ja postaram się, jak potrafię, przedstawić swoje stanowisko z uzasadnieniem w skrócie.

Celem Powstania Warszawskiego (i innych walk za Ojczyznę, czasem nazywanych „wypadkami”) było odzyskanie lub zachowanie niepodległości. Śmierć poniesiona dla takiego celu była zawsze uznawana za Ofiarę złożoną Ojczyźnie.

Celem tych, którzy chcieli Polskę zniewolić albo w niewoli utrzymać, było zawsze przede wszystkim pozbycie się tych, którzy odznaczali się postawą patriotyczną i stanowili bądź mogli stanowić przykład i zachętę do oporu wobec zniewolenia.

Pierwszym i najbardziej celowym krokiem prowadzącym do uśmierzenia działań czy jakkolwiek inaczej wyrażanych dążeń do odzyskania bądź utrwalenia niepodległości była zawsze próba pozbycia się rzeczywistych przywódców Narodu.

Przyjęcie Tragedii, która rozegrała się pod Smoleńskiem, za „zwykły wypadek komunikacyjny” wymaga zamknięcia przynajmniej oczu i uszu na wszelkie okoliczności i argumenty. Jeśli bowiem nie była ta Tragedia tylko „zwykłym wypadkiem”, to posiada ona każde z wyżej przedstawionych znamion śmierci za Ojczyznę.

Jej ofiarami byli ludzie odznaczający się w sposób szczególny patriotyzmem. Stanowili grupę w sposób szczególny predystynowaną do tego, by być przykładem i zachętą do oporu wobec jakichkolwiek prób zniewolenia. Większość z nich była oficjalnym przedstawicielstwem Narodu lub rzeczywistymi, choć nie formalnymi przywódcami środowisk patriotycznych. Ich wyeliminowanie byłoby więc nader celowym krokiem, zmierzającym do likwidacji postaw niepodległościowych w Narodzie.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego włączenie tej Ofiary do Apelu, a przez to do długiego szeregu Ofiar poniesionych dla Ojczyzny, ma uzasadnienie. Otóż przez lata jej poniżania wielu z nas zobojętniało na ten zabieg do tego stopnia, że nie zauważa, jak bardzo my wszyscy jako narodowa wspólnota zostaliśmy poniżeni. Pozwoliliśmy sobie wmówić, że tragiczna strata, jaką my wszyscy, właśnie jako wspólnota, ponieśliśmy, była tylko prywatną stratą rodzin poszczególnych Ofiar.

A przecież to nie zginęli panowie Kaczyński i Kaczorowski, ale Prezydenci Polski, nasi Prezydenci. Oni uosabiali majestat naszej Ojczyzny, uosabiali majestat nas samych. Wypierając się tego pozwoliliśmy się poniżyć i sami się poniżyliśmy. Poniżyliśmy się, kiedy pozwoliliśmy uznać, że Członkowie naszego Sejmu i Senatu, naszego Rządu, naszego Kościoła, naszego Narodu, Przedstawiciele nas, są tylko prywatnymi panami i paniami, których strata dotyka ich rodziny, ale przecież nie Polskę, nie nas

Gdybyśmy się nie dali tak poniżyć, potrafilibyśmy dostrzec sens w działaniu, które ma przywrócić godność nie Im, ale nam. Gdybyśmy nie dali się tak poniżyć, nikt by się nie poważył domagać  uzasadnienia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka